Opowieści o Ekadaśi, część dziewiętnasta, Putrada Ekadaśi, z Bhavishya Purany. Pobożny i świątobliwy Maharadż Yudhisthira, powiedział: O Panie! W tak doskonały sposób, opisałeś nam cudowne chwały Saphala Ekadaśi, które nadchodzi podczas ciemnych, dwóch tygodni, miesiąca Pausza, grudnia, stycznia. Bądź dla mnie łaskawy i opisz mi teraz proszę, ze szczegółami, to Ekadaśi, które wypada podczas jasnych dwóch tygodni Gaura Paksza, tego miesiąca. Jak się nazywa i jakie Bóstwa należy czcić, tego świętego dnia? O Puruszottamo! O Hriszikeszo! Opowiedz mi także proszę, jak można Cię tego dnia zadowolić? Wówczas Pan Śri Kryszna, odpowiedział: O świątobliwy Królu! Opowiem ci teraz, dla dobra całej ludzkości, w jaki sposób należy przestrzegać postu, w Pausza Śukla Ekadaśi. Jak wyjaśniłem wcześniej, każdy powinien przestrzegać reguł i ślubów w Ekadaśi, wedle swoich możliwości. Ta wskazówka, odnosi się także do Ekadaśi, zwanego Putrada, które niszczy wszelkie grzechy, i wznosi do świata duchowego. Bóstwem, które wielbi się w to Ekadaśi, jest Śri Narayana, Bóg, Najwyższa Osoba, który spełnia z radością wszystkie pragnienia i obdarza doskonałością swoich wiernych wielbicieli. Tak więc, pomiędzy ożywionymi i nieożywionymi istotami, we wszystkich trzech światach, w niższych, środkowych i wyższych systemach planetarnych, nie ma osoby lepszej, od Pana Narayana. O Królu! Opowiem ci historię Putrada Ekadaśi, które usuwa wszelkiego rodzaju grzechy, oraz przysparza sławy i wiedzy. Dawno, dawno temu, było królestwo zwane Bhadravati, rządzone przez króla Suketumana. Jego małżonką, była słynna Śaibya. Ponieważ nie miał syna, spędzał wiele czasu, rozmyślając z niepokojem: Jeśli nie będę miał syna, kto przedłuży dynastię? Król medytował w taki sposób przez długi czas, w pobożnym nastroju, rozmyślając: Dokąd mam się udać? Co powinienem uczynić? W jaki sposób mogę zdobyć, pobożnego syna – Putra? Rozmyślając w taki sposób, król Suketuman, nie potrafił odnaleźć szczęścia w całym, swoim królestwie, ani nawet we własnym pałacu. Wkrótce, w ponurym nastroju, zaczął spędzać coraz więcej czasu w pałacu swojej żony, rozmyślając tylko o tym, w jaki sposób zdobyć syna. Tak więc, zarówno król Suketuman, jak i królowa Śaibya pogrążyli się w głębokim smutku. Nawet gdy ofiarowywali Tarpana, czyli ofiarę z wody dla przodków, ich wspólne nieszczęście sprawiało, że myśleli, iż była niczym wrzątek i nie nadawała się do picia. Sądzili, iż nie będą mieli potomków, którzy ofiarowywaliby Tarpana za nich kiedy umrą i przez to staną się zgubionymi duszami. Król i królowa, byli szczególnie zmartwieni, kiedy usłyszeli, że ich przodkowie, obawiają się, że wkrótce nie będzie już nikogo, kto mógłby ofiarowywać za nich Tarpana. Dowiedziawszy się o nieszczęściu przodków, król i królowa pogrążyli się w jeszcze większej rozpaczy i ani ministrowie, ani przyjaciele, ani nawet ich najbliżsi, nie potrafili ich rozweselić. Króla nie cieszyły już, ani jego słonie, konie, ani wojsko i w końcu, stał się całkowicie bierny i bezradny. Król rozmyślał: Mówi się, że małżeństwo bez syna, jest zmarnowane. Zaprawdę, dla głowy rodziny, która nie ma syna, zarówno jego serce, jak i wspaniały dom, pozostają puste i żałosne. Bez syna, mężczyzna nie jest w stanie zlikwidować długów, które ma wobec przodków, półbogów – devów i innych ludzi. Dlatego każdy, żonaty mężczyzna, powinien starać się począć syna. W ten sposób, stanie się sławny w tym świecie i w końcu osiągnie pomyślne królestwo duchowe. Syn jest dowodem na to, że w ciągu ostatnich stu żywotów, mężczyzna dokonywał pobożnych czynów i osoba taka osiąga długowieczność, oraz zdrowie i bogactwo. Posiadanie synów i wnuków w tym życiu, dowodzi, że osoba taka, w przeszłości wielbiła Pana Wisznu, Boga, Najwyższą Osobę. Wielkie błogosławieństwa w postaci syna, bogactwa i przenikliwej inteligencji, można osiągnąć jedynie poprzez wielbienie Najwyższego Pana, Śri Krysznę. Takie jest moje zdanie. Rozmyślając w ten sposób, król nie zaznawał spokoju. Dzień i noc pogrążony był w rozpaczy, od rana do wieczora. Od czasu, gdy kładł się do łóżka, do wschodu słońca o poranku. Także jego sny pełne były wielkiego niepokoju. Cierpiąc z powodu takiego nieustannego niepokoju i lęku, król Suketuman postanowił zakończyć swoje cierpienia poprzez popełnienie samobójstwa, ale zdawszy sobie sprawę, że samobójstwo prowadzi wprost do piekielnych warunków ponownych narodzin, porzucił ten pomysł. Widząc, że stopniowo rujnował się tym, nieustannym niepokojem o brak syna, król dosiadł w końcu swego konia i udał się samotnie w głąb lasu. Nikt nie wiedział, nawet pałacowi kapłani i bramini, dokąd pojechał. Król Suketuman, wędrował bez celu po lesie, w którym pełno było jeleni, ptaków i innych zwierząt, oglądając rozmaite gatunku drzew i krzewów, takich jak figi, owoce bel, palmy daktylowe, drzewa chlebowe, drzewa bakula, saptaparnaa, tinduka, tilaka, a także śala, taala, tamaala, saralaa, hingotaa, ardżuna, labheraa, bahedaa, sallaki, karondaa, patala, khaira, shaka i palaasha. Wszystkie były przepięknie przystrojone owocami i kwiatami. Widział jelenie, tygrysy, dziki, lwy, małpy, węże, olbrzymie słonie podczas rui, słonice ze słoniątkami, oraz pary słoni, o czterech kłach. Były tam krowy, szakale, zające, lamparty i hipopotamy. Obserwując te wszystkie zwierzęta, wraz ze swoimi partnerami i potomstwem, król przypomniał sobie swoją menażerię, szczególnie pałacowe słonie, i zasmucił się tak bardzo, że zamyślony, wkroczył pomiędzy nie. Nagle, z daleka, król usłyszał wycie szakala. Przestraszony król, zaczął kręcić się w kółko, rozglądając się na wszystkie strony. Wkrótce nastało południe i król zaczął odczuwać zmęczenie. Dokuczały mu pragnienie i głód. Pomyślał: Jaki grzeszny uczynek popełniłem, iż jestem zmuszony do takiego cierpienia, z suchym, spieczonym z pragnienia gardłem i z pustym żołądkiem? Zadowalałem półbogów, wieloma ofiarami ogniowymi i wystawnym wielbieniem w oddaniu, rozdałem wiele darów dobroczynnych, w postaci podarunków i słodyczy, wartym tego braminom. Dbałem także o swoich poddanych, jakby byli moimi własnymi dziećmi, zatem dlaczego tak cierpię? Jakie nieznane grzechy dojrzały i dręczą mnie, w ten okropny sposób? Pogrążony w takich myślach, król Suketuman, posuwał się do przodu i w końcu, dzięki swoim pobożnym zasługom, dotarł do przepięknego jeziora, na którym unosiły się kwiaty lotosu, przypominającego słynne jezioro Manasarovara. Jezioro wypełnione było stworzeniami wodnymi. Były tam krokodyle, rozmaite gatunki ryb, a ozdobione było różnorodnymi gatunkami lilii wodnych i lotosów. Przepiękne lotosy, otwierały się ku słońcu, a łabędzie, żurawie i kaczki, radośnie pluskały się, w jego wodach. Niedaleko, znajdowało się wiele atrakcyjnych aśramów, w których mieszkało wielu świętych mędrców, którzy potrafili spełnić każde pragnienie. Zaprawdę, byli życzliwi dla wszystkich żywych istot. Gdy król zobaczył to wszystko, jego prawe ramię i oko zaczęły drżeć. Był to znak śakuna dla mężczyzn, że miało wydarzyć się, coś pomyślnego. Gdy król zsiadł z konia i stanął przed mędrcami, siedzącymi na brzegu jeziora, zobaczył, że intonowali oni święte imiona Boga, na koralach dżapa. Król złożył im pokłony i złożywszy dłonie, zwrócił się do nich, wypowiadając pochwalne modlitwy. Widząc, z jakim szacunkiem zwraca się do nich król, mędrcy odpowiedzieli: Jesteśmy z ciebie zadowoleni, o królu. Powiedz nam łaskawie, w jakim celu tutaj przybyłeś? Co cię trapi? Powiedz nam proszę, o pragnieniach twego serca. Król odpowiedział: O wspaniali mędrcy! Kim jesteście? Jak się nazywacie? Z pewnością wasza obecność świadczy o tym, że jesteście świętymi, przynoszącymi pomyślność. Dlaczego przybyliście w to piękne miejsce? Opowiedzcie mi proszę, o wszystkim. Mędrcy odpowiedzieli: O królu! Jesteśmy znani jako Viśvadevowie, synowie Viśvy o imionach: Vasu, Satya, Kratu, Daksha, Kaala, Kaama, Dhriti, Pururavaa, Maadrava i Kuru. Przybyliśmy tutaj, nad to urocze jezioro, aby wziąć kąpiel. Za pięć dni, nadejdzie miesiąc Magha, a dzisiaj jest sławne Putrada Ekadaśi. Kto pragnie mieć syna, ściśle powinien przestrzegać, tego właśnie Ekadaśi. Król odpowiedział: Tak bardzo starałem się, aby mieć syna. Jeśli, o wielcy mędrcy, jesteście ze mnie zadowoleni, obdarzcie mnie błogosławieństwem, posiadania syna – Putra. Mędrcy odpowiedzieli: Sama nazwa Putrada, oznacza obdarowujące pobożnym synem. Zatem, prosimy cię, abyś przestrzegał zupełnego postu w ten dzień Ekadaśi. Jeśli tak uczynisz, wówczas, dzięki naszym błogosła-wieństwom a także dzięki łasce Pana Śri Keśavy, którą zostaliśmy obdarzeni, z pewnością otrzymasz syna. Podążając za wskazówką Viśvadevów, król przestrzegał Putrada Ekadaśi, owego, pomyślnego dnia postu, zgodnie z ustanowionymi zasadami i w Dvadaśi, po przerwaniu postu, złożył wszystkim mędrcom, wiele pokłonów. Wkrótce po tym, król Suketuman, powrócił do pałacu i połączył się z królową. Królowa Śaibya, natychmiast zaszła w ciążę i dokładnie tak, jak przewidzieli to Viśvadevowie, urodził im się piękny syn, o lśniącym obliczu. W miarę upływu czasu, stał się znany jako bohaterski książę i król z radością zadowolił swojego szlachetnego syna, czyniąc go swoim następcą. Syn króla Suketumana zajął się troskliwie swoimi poddanymi, jak gdyby były to jego własne dzieci. Podsumowując Yudhisthiro, osoba, która chce ziścić swoje pragnienia, powinna ściśle przestrzegać Putrada Ekadaśi. Kto ścisle przestrzega tego Ekadaśi, będąc jeszcze na tej planecie, z pewnością będzie miał syna, a po śmierci, osiągnie wyzwolenie. Każdy, kto chociażby czyta lub słucha, o chwałach Putrada Ekadaśi, osiąga zasługi, jakie zdobywa się przez wykonanie ofiary z koni. Opowiedziałem ci to wszystko, dla dobra całej ludzkości. W taki sposób, kończy się opowiadanie o chwałach Pausza Śukla Ekadaśi, zwanego Putrada Ekadaśi, z Bhavishya Purany, Veda Vyasadevy. Tłumaczenie: Bhaktavasa Govinda dasa
Przepisał: Prema-Hari das
|